Rozdział 22
- Harry ?
- Tak ?
- Dlaczego kłócisz się z Zaynem ?
- Bo on patrzy na Ciebie jak na mięso.. Kurwa Summer on traktuje Cie jak pieprzony numerek w swojej kolekcji.
- Nie chcę żebyście się przeze mnie kłócili.
- To nie tak.
- A jak ?
- On już kiedyś zabrał mi dziewczynę. Nie chcę stracić Ciebie. Rozumiesz ?
- A jeżeli obiecam Ci, że nie odejdę do niego to przestaniecie się kłócić i rozwalać ekipę ?
- Postaram się. - podałem jej drinka. Nie wierzę jej. Mówi tak, bo po prostu się go boi, a Zayn jak chce potrafi być czarujący. Obserwowałem jak powoli sączyła napój. Jej wzrok zatrzymał się na chłopaku w rogu sali. Ruszył w naszą stronę uśmiechając do mojej Baby. Oddała mu uśmiech, a mnie rozsadziło. Obróciłem palcem jej głowę.
- Z kim tutaj jesteś ?! - warknąłem na nią.
- Z Tobą.
- To dlaczego flirtujesz z tym kolesiem ?!

- Winter ! - nachylił się i pocałował ją w policzek. Nie no kurwa bez przesady ! Wstałem i złapałem go za koszulę.
- Słuchaj mnie uważnie. Po pierwsze ona ma na imię Summer. Po drugie jest tutaj ze mną więc trzymaj łapy i mordę przy sobie póki jeszcze je masz.
- Whow.. stary spokojnie. Jestem jej kolegą ze studiów. Poza tym mam dziewczynę. Jestem Ryan.
- Harry. - puściłem go i objąłem Baby stojącą obok mnie. Moje ręce spoczywały na dole jej pleców, a jej dłonie na moich torsie i ramieniu.
- Winter czemu Cie nie było na zajęciach ?
- Byłam...uhmm.. u rodziny ! - kłamała jak z nut.
- Mieliśmy iść na piwo !
- Wiem, pamiętam ! Zdzwonimy się jeszcze.
- No chyba kurwa nie. - warknąłem jej do ucha za co wbiła mi paznokcie w ramię.
- Jesteście ze sobą ? - obrzucił mnie podejrzliwym spojrzeniem.
- Nie twój kurwa interes. - mruknąłem.
- Harry ! - znów karci mnie jak psa. Eh.. Dobra Styles spokój. Wtuliłem się w jej włosy pachnące miętą.
- Winter kojarzysz Nicka ?
- Coś mi świta.
- Chciał ode mnie Twój numer. Mówił, że mu się podobasz. - co kurwa ?!
- Należę do Harry'ego. - mimo poirytowania uśmiechnąłem się na jej słowa. Albo nie lubi tego całego Nicka, albo na serio lubi mnie.
- Cieszę się, że to mówisz Winter. - poklepał ją po ramieniu, które zaraz osłoniłem swoim. Zachowuję się jak zazdrosny frajer.
- Dlaczego Ray ?
- Bo on chciałby Cie tylko zaciągnąć do łóżka. - napiąłem wszystkie mięśnie i rzuciłem mu rozwścieczone spojrzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz