wtorek, 18 lutego 2014

Rozdział 47 

 - M.. męża ?
- Nie rozumiesz ?! Wracać do pracy ! - ruszyłam wściekła do gabinetu Harry'ego.
- Kochanie co tak długo ?
- Kochanie ?
- Coś nie tak ?
- Kogo przyprowadziłeś tu ostatnim razem ?! Kim ona była ?!
- Chodź do mnie.. Uspokój się. Kochanie proszę Cie. - podszedł do mnie i zaprowadził na swój fajny fotel. Usiadł na brzegu biurka.
- To może wytłumacz.
- Kotku to zabrzmi banalnie, ale to była moja siostra.
- Ta jasne, bo Ci uwierzę. - wyjął z portfela zdjęcie i mi je podał.
- Moja starsza siostra Gemma. Maleńka podaj mi jeden powód dla którego miałbym Cie zdradzić ? Kocham Cie. Chwale się Tobą na prawo i lewo.
- No bo.. może ja Cie nie zaspokajam ?
- Przestań gadać głupoty kochanie. To miała być dla Ciebie niespodzianka..
- Co ?
- Niedługo poznasz moją rodzinę. Spędzimy z nimi święta.. - podniósł mnie z krzesła i przyciągnął do siebie.
- Ale
- Nie dyskutuj. Proszę Cie.
- Poznam Twoją mamę.
- Może w końcu zrozumie, że nie jestem gejem.
- Co ?
- Nigdy nie przyprowadziłem do domu dziewczyny. Będziesz pierwsza. I ostatnia. - przytuliłam się do niego.
- Polubi mnie ?
- Pokocha Cie. - całowaliśmy się. Wierzę mu. Wierzę, że mnie nie zdradza. Oderwałam się w końcu żeby zaczerpnąć oddech. Gdyby mnie nie kochał to by tak nie całował.
- No dobra. Wierzę Ci.
- Cieszę się Skarbie. Co one jeszcze o mnie mówiły ?
- Że mnie nie kochasz i trzymasz przy sobie jak psa.
- Tak się czujesz ?
- Nie..nie wiem.
- Summer kocham Cie. Staram się o Ciebie dbać. Trzymam Cie przy sobie bo nie chcę, żeby ktoś nas rozdzielił, żebyś odeszła.
- Ja Ciebie też kocham..
- A powiesz mi co im odpowiedziałaś ?
- Że życie moje i mojego męża nie powinno  ich interesować i żeby wracały do pracy. - obdarzył mnie najpiękniejszym z uśmiechów.
- Powiedziałaś, że jestem Twoim mężem.. Jestem taki szczęśliwy..
- Ty też tak o mnie mówisz. Cały czas.
- Bo tego pragnę. Kochanie.. nosiłabyś obrączkę ? Tak symbolicznie ?
- Chyba tak. - sięgnął do szuflady biurka i wyjął z niej malutkie pudełeczko. Boże skąd on wytrzasnął obrączki ? https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQq3k67YCfFsSN7yO2O5VcmVlB37nReZYw6xnoqrrZX00M7nO6N Wyjął mniejszą i założył na mój palec. Na co ja się zgodziłam ?! Drżącą ręką założyłam obrączkę na jego palec. One pasowały idealnie. Czy on jest psychopatą ?!
- Chodź żoneczko. Zobaczysz jak Twój mąż radzi sobie z pracownikami. - wziął mnie za rękę i poirytowany wyprowadził mnie z gabinetu.
- Czy ktoś z obecnych ma problem z obecnością mojej żony ?!
- Nie panie Styles..
- To jakim prawem wypowiadacie się o związku moim i mojej małżonki ?! Za to Wam płacę ?! Nie. Do godziny 15 chcę mieć wszystkie raporty na biurku ! Jeżeli którakolwiek nie wyrobi się ze swoją pracą wszystkie wylecicie ! - poprowadził mnie do windy. Gdy tylko zamknęły się drzwi zamknął mnie w ramionach.
- Kochanie wszystko dobrze ? - zapytał opiekuńczo. Gdzie podział się ten potwór ?!
- Tak.. Gdzie idziemy ?
- Na spotkanie gangu kochanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz